Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2019

Andrzejki

Obraz
Shen i Grace postanowiły sobie zorganizować wróżebny, andrzejkowy wieczór. O ile lanie wosku przebiegło bez incydentów, o tyle wróżby były mocno enigmatyczne. Czy mają znaczyć, że Shen będzie miała kota, a Grace ... węża? Podobnie nie do końca jasny był wynik wróżby z butami. Bo jak tu ustalić, czyj bucik dotarł pierwszy do progu, skoro wszystkie moje dziewczyny dzielą się obuwiem? Ale może przyszłość taka właśnie powinna zostać - nieodgadniona 😉 ? Grunt, że po wszystkim można się napić czekolady w towarzystwie ulubieńców! Ciuszki: Pracownia Krawiecka Małych Cudów, Pracownia Krawiectwa Miniaturowego

Figurkowo

Obraz
Dawno, dawno temu, w zamierzchłej przeszłości, nim jeszcze wciągnęło mnie kolekcjonowanie lalek (najpierw BJD, potem Barbioszków z przyległościami), miałam krótki epizod zbierania figurek. Nie trwał długo, bo zniechęcająca okazała się niewielka ruchomość obiektów, choć teoretycznie to miały być "action figures". Z tego czasu pozostało mi jednak kilka okazów i dopiero niedawno uświadomiłam sobie, że nigdy ich nie obfociłam. Wykorzystałam łaskawą jesienną pogodę i dzięki temu mogę zaprezentować moje dwie najpierwsze figurki - Sephirotha i Clouda z Final Fantasy VII, a precyzyjniej w wersjach z filmu "Advent Children". I grę i film gorąco polecam, szczególnie, że w marcu przyszłego roku wychodzi remaster tej pierwszej 😊.

Południe późniejszej jesieni

Obraz
Za przykładem bliźniaczki, Joyce także postanowiła wybrać się do lasu na jesienny spacer, choć to inna część lasu i późniejsza już jesień, niż w przypadku sesji Faith. Więcej drzew straciło liście, wokół mniej zieleni, więcej rudości i brązów. Słońce jednak świeciło jasno (wręcz zbyt jasno) i dzień był zaskakująco ciepły. Nawet późna jesień ma swoje uroki. Ciuszki: Pracownia Krawiecka Małych Cudów, Pracownia Krawiectwa Miniaturowego  Chwilami w tle: Kanał Kędzierzyński, odnoga Kanału Gliwickiego   

Narada posthalloweenowa

Obraz
Smocze Wzgórze, dominium zarządzane przez Mallory, teoretycznie jest monarchią absolutną, ale sama władczyni uważa, że samodzielne rządzenie to o wiele za duża odpowiedzialność a za mało zabawy, toteż rządy sprawowane są w praktyce przez nią i Liling, przy akompaniamencie mnóstwa dobrych rad Kuzynki Evity, które są tak nonsensowne, że w większości przechodzą bez echa. W dodatku Evita notorycznie się spóźnia, bo pojęcie wskazań zegarów wciąż ją przerasta. Tym razem jednak problem podniesiony przez nią domagał się wnikliwszego rozpatrzenia. Otóż Evita uznała, że skoro Mallory przygruchała sobie Duncana, a Liling Fortynbrasa, to jej się też coś od życia należy, bo i dlaczego nie. W razie braku kooperacji ze strony pozostałych członkiń triumwiratu zagroziła, że zacznie się dobierać do ich zdobyczy. Evita może i ma iloraz inteligencji mniejszy niż rozmiar buta, lecz w wiedźmiej magii jest na tyle biegła, że Mallory i Liling uznały za stosowne pochylić się nad jej niedolą. Zainicjowano

U nendków z wizytą

Obraz
Od kiedy tylko zaczęłam zbierać nendoroidy (czyli od jakiegoś roku z okładem), biedaki musiały mieszkać kątem u kogoś innego. Najpierw stały na moim biurku, potem pomieszkiwały na jednej z półek barbiowej witrynki, potem dostały niby własną półeczkę na regale, ale osłoniętą chałupniczo wydłubaną zasłoną z pleksiglasu, by się nie kurzyły. Nigdzie nie były, nieszczęsne, naprawdę u siebie. Ponieważ jednak stale tych małych drani przybywa, musiałam wreszcie zorganizować im własne lokum. Rzecz w tym, że nie miałam już miejsca na pełnoprawną witrynkę... Koniec końców kupiłam przeszkloną szafkę, teoretycznie wiszącą, w praktyce jednak stojącą na jednej z komód - i maluchy mogły się wreszcie wprowadzić do własnego domu. Na razie wystarczyło miejsca także na dekoracje, więc prezentuję efekty 😉.