Przybywa Triss!

 Pamiętacie niezbyt sielsko-anielskie powitanie Yennefer? Biedny Geralt został na lodzie, czy też raczej na dykcie, przed dworcem... Na szczęście tym samym pociągiem do Gablotkowa przybyła także szkolna przyjaciółka Yennefer, i, ekhem, bliska znajoma Geralta, Triss Merigold...

 




 










Komentarze

  1. Super scenka. Dobrze, że ten piękny bukiet znalazł właścicielkę.;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam buzie tych lalek/figurek. Są takie anime i jednocześnie takie naturalne! Lubię gdy robisz im fotki <3 To jakby wyciągnąć takie ludziki z animowanej bajki i nadać im wymiarów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Ustawienie tych małych drani czasem jest problematyczne, ale zawsze mam też z nimi dużo dobrej zabawy ;)

      Usuń
  3. To powitanie wyszło Geraltowi lepiej. :) Widać Triss nie zadziera nosa tak jak Yennefer. To może teraz kolej na Ciri? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Niestety, Ciri nie kupiłam - jakoś tak mi się jej nendoroid nie do końca spodobał... Ale ma ją moja chrześnica, najwyżej wypożyczę ;)

      Usuń
    2. Zobaczymy, co da się zrobić :D

      Usuń
  4. Fajne te figurki i akcja super 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Nie umiem się opędzić od tych małych drani, ciągle kupuję nowe...

      Usuń
  5. Cudna historyjka. Z przyjemnością oglądam Twoje scenki, bo niby lalkowe/figurkowe, to takie naturalne.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Staram się, żeby to było samo życie :D

      Usuń
  6. Thank you :). I'm especially proud about the station, since I drawed it... in PowerPoint ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Tym razem trochę powiało optymizmem ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wiosenny spacer

Wrześniowa Zabawa z Niespodzianką

Wesołych Świąt!