Inwigilacja
Jak co roku, w lecie dwór opuszcza duszną i upalną stolicę, udając się do wakacyjnej rezydencji. Tam intrygi jakby tracą na impecie - snuje się je wolniej, leniwiej, nad wodnymi oczkami pełnymi lotosów, w cieniu starych drzew, pamiętających jeszcze rządy królów i cesarzy, na miękkich, szmaragdowych trawnikach. Tam spiskowcy tracą nieco ostrożność, tam wypowiadają się śmielej, głośniej, dosadniej. A mały yokai, skryty w liściach, trawach i wypielęgnowanych krzewach słyszy każde pochopnie wypowiedziane słowo... Jeśli kogoś zainteresowała historia Myuna, małego yokaia i jego przyjaciół, zapraszam na mojego pingerowego bloga :)