Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2023

Sierpniowa Zabawa z Niespodzianką

Obraz
 Tym razem hasło do Zabawy z Niespodzianką z bloga Lenki brzmiało: Rogi ma nie tylko zwierz srogi Na dowód, że to święta prawda, zamieszczam poniższe fotografie. Bo co to za zwierz srogi - alpaka? Że co? Że alpaki nie mają rogów? Ależ mają, spójrzcie tylko poniżej 😉. Oczywiście tylko wtedy, gdy im na tym zależy... Wtedy mogą nawet nosić muszki i kapelusze. W zabawie bierze udział zdjęcie nr 2

Spacerkiem po Słupsku

Obraz
 Jako się rzekło w poprzednim wpisie, Słupsk jest bardzo urokliwym miastem, świetnym zarówno jako punkt wypadowy nad morze, jak i docelowa miejscówka wakacyjna. Piękne zabytki, interesujące muzea, malownicze uliczki, ale także wyśmienite lokacje gastronomiczne - a wszystko na wyciągnięcie ręki, w dystansie spacerowym, bez konieczności korzystania czy to z samochodu, czy komunikacji miejskiej, czyli tak, jak lubię najbardziej. I przy okazji każdej przechadzki można dostrzec coś nowego, coś interesującego, co umknęło nam poprzednim razem - mural, sklepik, intrygujący szyld... czy tramwaj, stojący na środku deptaka 😊. Tym razem w przechadzce towarzyszyła nam Hipcia, w ciuszkach w Pracowni Krawieckiej Małych Cudów.  

Nad morze! Nad morze!

Obraz
 W tym roku wakacyjne wiatry poniosły nas do Słupska. Miasto - samo w sobie śliczne i obfitujące w warte zobaczenia rozmaitości - stało się dla nas także bazą wypadową do wyjazdów na plażę w Ustce. Droga pociągiem jest krótka i niekłopotliwa, połączenia są częste i nie trzeba się martwić miejscami parkingowymi 😉. Wbrew horrornym doniesieniom mediów, miejsca na plaży nie brakowało, nikt nie próbował nas zabudować parawanami, a Bałtyk był piękny jak zawsze. Pogoda była dynamiczna, ale dzięki temu nie groziło nam usmażenie żywcem 😁. Grace pozuje w ślicznym topiku i z torbą od Marzenki z Dłubanin Lalkowych i w szortach z Pracowni Krawieckiej Małych Cudów.

W zielonych winogronach

Obraz
 Mój urlop dobiega końca, a wciąż jeszcze mam do pokazania zdjęcia zrobione, nim się zaczął... Zatem nim na dobre zagoszczą tu morze, plaże i piaseczek, krótka sesja moich nowych Rainbowek/Shadowek, Nicole Steel i Luny Madison, przemianowych na Belet-Seri i Bellonę. Szaro-błyszczące dziewuszki prezentowały się w zieleni bardzo wyraziście, więc wyciągnęłam je do ogródka, nim zrobiło się zbyt gorąco, by choćby wyściubić nos z domu (jak dziś). Niestety, asystent Viktorek miał wtedy coś ważniejszego do roboty niż nadzorować moją sesję...