Wszystko dobre, co się dobrze kończy
Wraz z końcem mojego urlopu, końca dobiegły także wojaże moich dziewczyn - przynajmniej na razie. Ale jeszcze ostatniego dnia zdążyłyśmy wyskoczyć z Kriss do Gliwic 😉.
Ciuszki - Pracownia Krawiectwa Miniaturowego.
Ciuszki - Pracownia Krawiectwa Miniaturowego.
Śliczne fotki :-) Ubranko bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Mnie też ten komplecik bardzo przypadł do gustu :)!
UsuńTo się panny najeździły! Moje niestety nie wychynęły nosa z pudła, bo i ja nigdzie się nie ruszyłam. Ale dzięki twoim zdjęciom mogłam choć z fotela popodziwiać odległe zakątki. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i bardzo się cieszę, że zdjęcia Ci się podobały! W tym roku miałam mocno ruchliwe wolne, zwykle po prostu lenię się w domu ;)
UsuńWspaniałe zdjęcia.:) Widać, że dziewczyna zadowolona z wycieczki.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :)! Mam nadzieję, że jej się podobało ;)!
UsuńSuper wycieczka!
OdpowiedzUsuńWszystkie panny miały świetne wakacje.
Mojego urlopu połowa minęła, a ja siedzę z dupą w domu, nigdzie nie chodzę i nie jeżdżę. Totalny brak chęci do czegokolwiek...
Dziękuję :)! Cieszę się, że tak mi się udało w tym roku zmobilizować, bo na urlopie zwykle dopada mnie leń...
Usuńpiękna modelka w
OdpowiedzUsuńciekawych miejscach :)
na tle świątyni? wydaje się
być Władczynią równą Carycy!
Dziękuję bardzo :)! To wejście wygląda imponująco, ale, o ile się nie mylę, to dawny budynek poczty :)
UsuńHi Chiriann,
OdpowiedzUsuńPity your holiday has come to an end, I have really enjoyed the journey and sightseeing with you and your dolls.
Big hugs,
X
Thank you very much! That's the main problem with holidays - they are waaaay too short. But maybe I will be able to take some free days at the end of August - I plan to go to Krakow and probably take at least one doll with me :)
UsuńCudne i fotki i modelka :D
OdpowiedzUsuńLovely photos and model. I love to see dolls travelling and it looks like you visited such a beautiful place.
OdpowiedzUsuńThank you so much! I always wanted to take my dolls with me to some interesting places, but, well, didn't had the courage to take them out in front of people. This year I was able to cross that boundary ;)... somehow... Well, it's not like someone knows me there, right ;)?
UsuńUrocze zdjęcia, panny się wyjeździły i wyzwiedzały, może na trochę im wystarczy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Racja - w tym roku naprawdę nie powinny narzekać, choć oczywiście ględzą te, które nigdzie nie pojechały ;)
UsuńSuper zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńA Lea prezentuje się u Ciebie przepięknie. Aż się ucieszyłam, że nie pozbyłam się jednak swojej. ;)
Dziękuję :)! Byłaby szkoda, to naprawdę urodziwa panna :)!
Usuń