Przy kartach

- Więc uważasz, że znalazłeś sposób na ciszca?
- Beee! Be-e, ee!
Tien z zamyśleniem spogląda w karty.
- Nie wiedziałem, że w ogóle istnieje coś takiego, jak "sposób na ciszca". Czy one nie są niepokonane?
- Bee, bee, be.
- Jesteś bardzo pewny swego.
Myun ze skupieniem studiuje swoje karty, ale wygląda na zadowolonego.
- Be be. Bee, be. Ee.
- To nie jest dziki ciszec?
Karty szeleszczą na stole. Rozgrywka toczy się wartko, choć wszyscy trzej - Tien, Xian i Myun - wydają się być raczej skupieni na rozmowie.
- Fakt faktem - wtrąca Xian - Od czasu, kiedy po raz pierwszy przestraszył Hesperosa w lesie, nie dał o sobie znać ani razu. Nie znam się na astralnych drapieżnikach, ale chyba rzadko się zdarza, by się wykazywały taką wstrzemięźliwością.
- Beeebeeebeb.
- Ktoś nim kieruje? Zakładaliśmy taką opcję.
- Be be be.
- I dlatego będzie można go oszukać?
- Tylko jak mamy go oszukać, kiedy on nie atakuje? - Xian wykłada kartę.
- Beb.
- Sprowokować go do ataku?
- To niegłupie - książę studiuje swój wachlarz - Jeśli zachowa się niezgodnie z planem tego, kto go wysłał na Hesperosa, jest szansa, że przy okazji go zdemaskuje. Zmusi do działania, może nawet do ujawnienia się.
- Bebebebeb.
- Nie nadymaj się tak. Ale tak, masz prawo być z siebie dumny... zakładając, że twój plan zadziała.
- Beeee!
- Pożyjemy, zobaczymy.















Komentarze

  1. Ciekawy wpis. Jak ja lubię te Twoje historie...
    No i fotki świetne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Historia rozwijałaby się bardziej wartko, gdybym tylko się zmobilizowała, by częściej dla tej ekipy szyć...

      Usuń
  2. Kunszt i elegancja... Z pozoru wykwintnie, arystokratycznie... ale te intrygi! I love it! :) Wrauuuu :) Otoczka śliczna, te stroje, dodatki, wystrój wnętrza... a Lalkowie... Lalki... czy to jest odpowiednia nazwa na tak cudne okazy? :) Piękna sesja! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Ja też lubię te klimaty i cieszę się, że udało mi się je choć trochę odtworzyć! Dla takich wielkich klocków trudno sklecić dioramę, zza której nie wyzierałaby... hm... przyziemna rzeczywistość ;).

      Usuń
  3. Czyżby to były miniaturowe karty do karuty? I jaki cudny serwis do herbaty!
    W takiej atmosferze z pewnością uda się wymyślić sposób na pokonanie wroga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Nie, karty to moja improwizacja (w rzeczywistości to podklejone ozdobnym papierem wieczka z pudełek po zapałkach), ale karuta mnie zainspirowała, więc bardzo się cieszę, że udało mi się uzyskać taki efekt :).

      Usuń
  4. How beautiful everything is Chiriann. I love the combination of the outfits and the diorama it's very oriental. I always seem to loose something in the translation of your stories, but the photos help me to understand the plot. :)
    Big hugs,
    X

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you :)! I hope one day I will have enough confidence to try and translate this story...

      Usuń
  5. Knują i knują... Super zdjęcia, stroje i rekwizyty pierwsza klasa! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! O tak, knucie to u nich sport narodowy ;).

      Usuń
  6. Oh their outfits are really lovely, such a rich colour and fabric. I loved the little conversation between them. I am sure the solution will come to them. Nice props too! It's nice to see your excerpts again.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you! I'm really trying to speed up this story a bit, but I would need to speed up my sewing to be able to do this ;)

      Usuń
  7. Thank you :)! Ciszec is a very dangerous creature, but there is a way to fight him and win... probably ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Historia udana :D zwłaszcza jak się na takie lalkowe skarby <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wiosenny spacer

Wrześniowa Zabawa z Niespodzianką

Wesołych Świąt!