Piękny Kazimierz - część pierwsza
Trochę z duszą na ramieniu, ale jednak zdecydowałam się w te wakacje wypuścić nieco dalej od domu, niż planowałam, choć pewnie nic by z tego nie wyszło, gdyby nie moja przyjaciółka. Koniec końców jednak, wylądowałyśmy w przecudnej urody Kazimierzu Dolnym. Miasteczko i okolice urzekają i kiedy tylko sytuacja znormalnieje, polecam z całego serca każdemu wyprawę w tę część Polski, najlepiej jednak poza szeroko pojętym sezonem turystycznym. Każdy znajdzie tu coś dla siebie - zwolennicy wypraw pieszych jak i rowerowych, miłośnicy historii i zwiedzania, jak również smakosze spragnieni rozkoszy kulinarnych. W samym Kazimierzu nie można się nudzić, ale równie interesujące są jego okolice, a sieć lokalnych połączeń umożliwia łatwe dotarcie dla nich nawet turystom niezmotoryzowanym.
Z naszej wyprawy przywiozłam grubo ponad tysiąc zdjęć, więc by Was nimi nie zamęczyć (choć oczywiście nie zamierzam wrzucać wszystkich 😉), podzieliłam wspominki na trzy części. Pierwszego dnia razem z Mayą zwiedzałyśmy przede wszystkim sam Kazimierz, jego urokliwe zaułki i uliczki oraz ruiny strzegącego go niegdyś zamku.
Ciuszki Mayi: Pracownia Krawiectwa Miniaturowego
Super fotki. Widać, że zarówno Maya, jak i Tu bawiłyście się dobrze.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną porcję, bo jakiś czas temu przemknęło mi przez myśl, aby właśnie do Kazimierza się udać.
Dziękuję :)! Kolejna porcja niebawem, a wyprawę do Kazimierza serdecznie polecam. Jednak jeśli masz taką możliwość, to lepiej poczekać na końcówkę wakacji - turystów były prawdziwe tłumy. Na zdjęciach tego nie widać, bo starałyśmy się chodzić wszędzie jak najwcześniej rano, nim bliźni wylegną oraz unikać zatłoczonych miejsc.
UsuńAh so many beautiful photos. I particularly enjoyed that cat artwork piece. It is quite unique. Maya looks like she is enjoying the sights with you. It's nice that you can still travel places over there. This month my husband and I were supposed to travel to New Zealand but with everything happening, our trip got cancelled sadly. It's nice to be able to enjoy this through your photos though. I should also mention how much I love the buildings in your photos. Looks quite peaceful.
OdpowiedzUsuńThank you :)! I was quite affraid of this trip, but everything turned out ok. Still, a lot of people in one place always pose a risk now :(
UsuńTo prawda, Kazimierz to niezwykle malownicze miasteczko. Byłam tam kilka razy, ale za każdym razem krótko, więc nie zdążyłam wszystkiego dogłębnie zwiedzić. Maya napawała się cudownymi widokami w równym stopniu co jej właścicielka. :) Cieszę się, że wycieczka tak wspaniale się udała.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Kazimierz jest naprawdę przepiękny, wciąż jestem pod ogromnym wrażeniem i na pewno z ogromną przyjemnością tam wrócę w spokojniejszych czasach...
UsuńPięknie pokazałaś Kazimierz :0) a Maya wdzięcznie zaprezentowała sukieneczkę :0)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością obejrzę kolejne części :0)
Pozdrawiam serdecznie :0)
Dziękuję :). Już szykuję kolejny "odcinek" :). Pozdrawiam cieplutko :)!
UsuńCudną ma panna kieckę <3
OdpowiedzUsuńZdjęcia rewelacyjne :D
Nigdy nie byłam w Kazimierzu i tak (chyba) pozostanie,
ale za to z wielką ciekawością pooglądam widoki u Ciebie <3
Dziękuję :)! Sukieneczka mnie od razu skusiła do zakupu, bo była z kotem :). Mam nadzieję, że kiedyś, kiedy zrobi się spokojniej, będziesz mogła wyprawić się do Kazimierza, bo naprawdę warto :).
UsuńCUDNA SESJAAA!!!
OdpowiedzUsuńza mało - daj więcej fot ♥
Dziękuję :)! Będzie więcej, najpóźniej jutro ;)!
UsuńDawno tam nie byłam, ale widzę, że wierny czworonóg ma już wypolerowany nos przez zwiedzających :P
OdpowiedzUsuńBardzo udane zdjęcia. Pozdrawiam :)
Dziękuję :)! Nie tylko nos - także inna część jego anatomii jest wygładzona na wysoki błysk, dokładnie tak, jak w popularnym powiedzeniu o świeceniu się... czegoś ;). Ściskam mocno!
UsuńPrzepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńNie pamiętam, kiedy byłam w Kazimierzu - chyba z 18 lat temu...
Dziękuję :)! Ja byłam pierwszy raz i wyjechałam zachwycona :)
UsuńWhat a wonderful spot to holiday and relax, such pretty countryside. The castle was interesting and so was that delicious looking cake! YUM!
OdpowiedzUsuńThanks for sharing the photos Chiriann. :)
Big hugs,
X
Thank you :)! Ooh, the cake was simply divine, with currants and seaberry jam, one of the best I ate in years :). Hugs, hugs!
UsuńKazimierz musi być piękny...nigdy tam jeszcze nie byłam. Na Twoich zdjęciach wygląda fantastycznie! Maya również!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Dziękuję :)! Ogromnie polecam wyprawę do Kazimierza, jest przepiękny, a w pobliżu jest jeszcze mnóstwo innych cudów - zabrakło nam czasu, by zobaczyć wszystko, Nałęczów i Kozłówka zostały na następny raz :). Pozdrowionka!
UsuńLovely photos, I have never been to Poland, but these photos would encourage me to do so :)
OdpowiedzUsuńx
Thank you :)! Once the pandemic will be over, you must visit Poland - we have many beautiful places :)
UsuńCudowne zdjęcia. Byłam w ubiegłym roku w Kazimierzu po raz pierwszy. Przepiękne miasteczko i okolice. Zakochałam się w Kazimierzu po obejrzeniu filmu "Dwa księżyce". Dziękuję za zdjęcia, które przypomniały mi to urokliwe miasteczko. Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Ja także jestem zakochana w Kazimierzu, mam nadzieję, że w przyszłym roku będę mogła tam wrócić w nieco spokojniejszej atmosferze... Zaraz pędzę zerknąć na Twojego bloga :)!
Usuń