Śniegowy króliczek
W następnym tygodniu zima już nie żartowała - zamiast cukru pudru spadł prawdziwy śnieg, zrobiło się zimno i, hm, zimowo. Wręcz jak nie w styczniu 😉 - poprzednimi laty wszak więcej śniegu spadało w marcu niż na początku roku.
Brak słońca trochę psuł przyjemność ze spaceru, ale nie można mieć wszystkiego... Kriss nurkowała w zaspy w swoim króliczym wdzianku, najwyraźniej za nic sobie mając mróz i podziwiając zimowy las w pełnej krasie.
Ciuszki: Pracownia Krawiectwa Miniaturowego
Prześlicznie! Ogromnie mi się podoba modelka, śniegowa sceneria i ujęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Warto było się trochę zmachać, przedzierając się przez śnieg i krzaczory ;)
UsuńCzyżby zimowy królik szukał oznak wiosny? Ale do Wielkanocy jeszcze daleko. :) Chociaż ze dwa tygodnie temu widziałam kwiaty na forsycji. Paprocie pod śniegiem wyglądają jak z bajki. U mnie ze śniegu prawie nic nie zostało.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! U nas co stopnieje, to znów dopada, zamarznie, wyschnie, znów napada... Śnieg trzyma się zaskakująco długo. A wiosna by się bardzo przydała, więc może powinna wypuścić w las więcej królików ;)?
UsuńZdjęcia prześliczne! Panna jest piękna a w kompleciku zajączka wygląda cudnie i świeżo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)))
Dziękuję :)! Kriss chyba się też przy tej sesji dobrze bawiła ;). Ściskam mocno!
UsuńWłaśnie czytam sobie lalkowe blogi i zobaczyłam Twój komentarz u Ayi... Tam napisałaś min.: "[...] W tym roku jeszcze nie leżałam, ale to moja specjalność, więc to raczej kwestia "kiedy" niż "czy" ;). [...]" Okay... kawa na klawiaturze! Hahahaha uważaj na siebie Kochana!!!! Niech ta zima będzie bez łapania zająca! Kriss wygląda ślicznie! Sesja przepiękna, drzewka, śnieg i lalka :) Cisza i taka zimowa aura :) Ściskam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Nooo, jeszcze nie leżałam, co uważam za osobisty sukces, choć w zeszłym roku skręciłam kostkę wstając od biurka i wcale mi do tego śnieg, lód i zima nie były potrzebne :D. Trzymaj się cieplutko!
UsuńPięknie, zimowo :0)
OdpowiedzUsuńNic to, że słoneczka nie było, przynajmniej nie miałaś problemu z prześwietlonymi zdjęciami ;0)
Pozdrawiam serdecznie :0)
Dziękuję :)! Oo, to prawda, zawsze narzekam na brak światła, a potem szukam cienia, bo mi się pyszczki lalek na zdjęciach aż świecą :). Ściskam gorąco!
UsuńPrzepiękna, zimowa sesja ze ślicznym króliczkiem w roli głównej.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Pociągnęło królika do lasu ;)...
UsuńThank you :)! I tried to be a bit more creative than usual ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tym zimowych sesji ;)
OdpowiedzUsuńKróliczkowa bluza przecudna <3
Dziękuję :)! Przynajmniej miałam powód, by ruszyć się z domu na spacer ;)
UsuńKróliczek przesłodki! Nic, tylko przytulić te wpracowane uszka :-) A Wasz las, bardzo mnie zaintrygował :-) Choć paprocie i nawłocie wszędzie w Polsce wyglądają podobnie, drzewa u Was jakieś inne niż na Mazowszu... :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! To bardzo możliwe, że las prezentuje się trochę inaczej - u nas najwięcej jest dębów i klonów, przynajmniej w tej części. Do tego sosny, trochę świerków i miejscami brzozy. Inna rzecz, że dookoła jest tyle zakładów chemicznych, że... to i owo mogło trochę zmutować ;)
Usuń:-DDD! No, u nas zakłady produkcyjne zniszczyła prywatyzacja, więc bezrobotni pracownicy leżą z butelkami pod krzakiem... Za to mamy kominy kopciuchy w domkach jednorodzinnych, tony śmieci rozkładające się w lesie i własny, osiedlowy PEC z dostojną, dymiącą wieżą w kolorze a jakże - biało-czerwonym ;-)
OdpowiedzUsuń:D. U nas szacowna ekipa miejscowej żulerni gromadzi się w ruinach dawnej strzelnicy, w zachodniej części lasu, od kiedy rozebrano im poprzednią metę - starą tlenownię ;D. Śmieci też mamy, do wyboru, do koloru, na szczęście głównie na obrzeżach - mało komu chce się włazić głębiej w las, by wyrzucić stary sedes czy opony. Te elementy są chyba wspólne dla wszystkich regionów ;)
Usuń