Cynthia w wielkim mieście, część druga

 Tym razem zajrzałyśmy do poznańskiego zoo, pospacerowałyśmy trochę po mieście i pokrzepiłyśmy się rewelacyjną zapiekanką w Pyra Barze 😋.

Ciuszki Cythnii: Pracownia Krawiecka Małych Cudów

 






 










 

Komentarze

  1. Jak ja dawno nie byłam w żadnym zoo. Chyba muszę to nadrobić...
    Przepiękne fotki pokazałaś, a Cynthia na każdej wygląda rewelacyjnie. Widać, że wakacje jej służą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Poza poznańskim zoologiem, odwiedziłam też moje ulubione zoo w Opolu. Fotorelacja wkrótce ;)!

      Usuń
  2. Hi Chiriann, I love going to the zoo, but can't at present. However, it's nice to see you and Cynthis enjoying a day in the sunshine, wish I was with you!😘
    Big hugs,
    X

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you :)! I'm glad that you liked our little trip - next is comming right up (well, around next weekend, but still ;)). Hugs, hugs!!

      Usuń
  3. Jaka wspaniała wyprawa z Cynthią! Oj, dawno, bardzo dawno nie byłam w żadnym Zoo... Piękne ubranko ma panna a zwierzęta na zdjęciach wyglądają na zadowolone i rozleniwione :-)
    Wspaniały krajobraz i smakowicie wyglądające danie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Poznańskie zoo jest bardzo rozległe i na jego obejrzenie lepiej zarezerwować naprawdę sporo czasu. Niebawem postaram się wrzucić fotograficzną relację z zoo w Opolu, mam nadzieję, że także Ci się spodoba!

      Usuń
  4. Thank you! I also found this statue very interesting (kinda Dali-like), even though it stands in the middle of the shopping center. The casserole was great - my friend had one with vegetables, mine had smoked salmon and camembert. And of course potatoes - pyra is another word for potatoes in Polish, used mainly in the area around Poznań :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kuczaki, ale ta lalka ma fotogeniczną twarz! Super wycieczka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Ja też ją bardzo lubię. Niby Millie... ale tak nie do końca ;)

      Usuń
  6. Widać, że Cynthia świetnie się bawiła. To chyba zoo na Malcie? I oczywiście nie mogło obyć się bez Starego Browaru i Mitoraja. :) Przez te zdjęcia bardzo zatęskniłam za Poznaniem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Tak, to Nowe Zoo :). Stary Browar miałyśmy niemalże pod samym hotelem, tylko przez ulicę, więc codziennie wizytowałyśmy tamtejszy oddział Kawiarni Sowa :).

      Usuń
  7. Z początku myślałam że uroczy kociak na zdjęciu to jakiś pluszowy ooak:) Fajne okazy w tym zoo można podziwiać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Wszystkie zwierzaki wyglądały na zadbane, tylko upał chyba dawał im się we znaki...

      Usuń
  8. Chciałabym taką wolierę dla moich kotów!
    Jak pięknie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Żbiki miały wyjątkowo wypasioną miejscówkę ;)

      Usuń
  9. Super wycieczka z Cynthią. Fotki wyszły przecudne, brawo.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Żałowałam trochę, że nie zabrałam aparatu, by porobić zbliżenia zwierzakom... Ściskam mocno :)!

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Oj tak, to była bardzo utrafiona część urlopu :)!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wiosenny spacer

Wrześniowa Zabawa z Niespodzianką

Wesołych Świąt!