W ostatnich promieniach lata
Nareszcie miałam okazję zaprezentować śliczności, które wygrałam w rozdawajce u Asi z bloga Selinka's Dolls! Na pożegnanie lata, Kailani i Christian wybrali się do ogródka, by wśród zieleni nabierać sił na jesień i zimę, zasiadając wygodnie na słonecznych kocykach i podusiach. Jeszcze raz przepięknie za nie dziękuję 😊!
Oczywiście, Viktor nie byłby sobą, gdyby nie zaistniał w obiektywie 😉. Niestety, z nosem podrapanym w kolejnym kocim starciu o dominację w okolicznych ogródkach.
Ciuszki: Pracownia Krawiectwa Miniaturowego, Pracownia Krawiecka Małych Cudów, Miniaturowo
Dobrze, że udało Ci się złapać ostatnią letnią sesję zdjęciową :) Teraz coraz trudniej będzie złapać naturalne światło.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! W ostatnich tygodniach biegałam jak szalona po ogródku (a nawet po ogródkach sąsiadów), by złapać trochę słońca i barw, nim wszystko opadnie, wyłysieje, zszarzeje i obumrze...
UsuńPiękne fotki, przepełnione promieniami słońca i ciepełkiem. No i ten komplecik w kolorze słonecznika! Widać, że musi być bardzo wygodny, bo Kailani i Christiam chętnie na nim siedzą. Gratuluję wygranej w rozdawajce.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Byłam niesamowicie zdumiona tą wygraną, bo jestem tym typem, który przegrywa nawet w loteriach z gwarantowanymi nagrodami ;)
Usuńale mam zaległości u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPiękni oby dwoje na tle tej jeszcze letniej zieleni :D
no i oczywiście, że kocurek skradł całą sesję <3
Pogłaskaj go ode mnie :)
Dziękuję :)! Oczywiście, Viktor zostanie natychmiast wygłaskany :)! Ma świadomość własnej fotogeniczności ;)
UsuńŚliczna sesja! Fajne kontrasty błękitu, żółci i zieleni. No i miła niespodzianka zobaczyć, że komplecik służy mieszkańcom Ostoi :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Oczywiście, że służy, czekałam tylko na odpowiednią sesję, by go pokazać. Na co dzień dziewczyny rozsiadają się na nim w gablotce :)
UsuńŚwietne te kocyki i podusie, musi się na nich wygodnie siedzieć. :) Viktor chyba wyszedł ze starcia zwycięsko, bo wygląda jak król na włościach.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Viktor niestety, mimo kastracji, swoich wojowniczych zapędów nie stracił, ale chyba wygrywa, bo póki co żaden obcy kocur mi się w ogródku nie pokazuje ;)
UsuńTak sobie patrzę na te lalki i myślę, że ogromnie im ładnie w takiej kolorystyce :-) A kot oczywiście pcha się w Internety... No cóż... To lubię :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! O tak, Viktor musi być gwiazdą każdej sesji w ogrodzie. Popularność bardzo mu odpowiada ;)
UsuńThank you :)! I think he did, because he is still the king of our garden ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe te prezenty! A z tych dwojga piękna para! Dziewczyna ogromnie przyciąga wzrok! Błękit oczu chłopaka też jest intrygujący...ale to Viktor skradł show na koniec! Pozdrawiam serdecznie ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Tak, to właśnie jest ryzyko włączenia kota do jakiejkolwiek sesji - koniec końców i tak skupi na sobie całą uwagę :)! Ściskam mocno!
UsuńPięknie dziękuję :)!
OdpowiedzUsuń