Koncerty Leony

Moim drugim czerwcowym prezentem dla samej siebie była druga BMRka, która mi wpadła w oko. Tę pannę nabyłam dla uczczenia urodzin. I o ile moje Barbięta nie mają zwykle przypisanych określonych ról czy zawodów, w przypadku Leony byłam pewna, że mam przed sobą sceniczną divę 😉.
To lalka wyjątkowa także pod innymi względami - jest moją pierwszą Barbie AA oraz pierwszą grubinką. Jeszcze nie do końca potrafię dobrać odpowiednie oświetlenie do jej karnacji, ale mam nadzieję, że zdjęcia Wam się spodobają.

Ciuszek: Pracownia Krawiectwa Miniaturowego
Tła: stockowe 












Komentarze

  1. Leona niczym Królowa Estrady
    wspaniale się prezentuje w pyle
    złota i dźwięków - gratuluję lalki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! O tak, złote dodatki bardzo jej służą :)

      Usuń
  2. Ja na nią również mam chrapkę, tymczasem czekam na cenową okazję, bo za drogo te BMRki "chodzą".Ale wolałabym by nie była grubinką..... Pomysł na posta miałaś rewelacyjny, kolorystyka tła, suknia i mikrofon jeszcze wydobywają urodę tej lalki.Miło się to ogląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! No właśnie, gdyby nie była grubinką, pewnie kupiłabym ją o wiele wcześniej, a tak wciąż się wahałam, głównie z racji tego, że nie wszystkie ciuszki, które kupiłam, będą jej pasowały... Ale w pewnej chwili nie umiałam się jej już dalej opierać :)

      Usuń
  3. Wspaniała panna.
    Rola scenicznej diwy bardzo jej pasuje. To urodzona gwiazda, która lubi błyszczeć i przyciągać spojrzenia tłumów.
    Fotki zrobiłaś genialne, oglądałam z przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Od razu gdy tylko zdjęłam jej firmowe ciuszki, wydała mi się taka... dystyngowana. Po prostu nie mogłam założyć jej niczego mniej efektownego ;)

      Usuń
  4. Bardzo fajny pomysł ze scenerią bo dziewczyna idealnie pasuje tu na śpiewaczkę operową!
    Super zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Niemal mogę sobie wyobrazić jej głos :)

      Usuń
  5. Masz rację, Leona wygląda jak diva. Taka operowo-popowa w stylu Sary Brightman. :) Ciemnoskóre lalki fotografuje się trudniej, ja też mam z tym czasem problem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Trafiłaś w sedno, właśnie Sary Brightman słuchałam podczas tej sesji :). Muszę się nauczyć ją doświetlać jak należy, bo zdjęcia wyszły za ciemne nawet z lampą błyskową (której nie lubię używać).

      Usuń
  6. Bo to CUDNA lalka <3
    Cała oprawa do sesji jest rewelacyjna <3 umiesz zaskoczyć <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Chciałam, żeby miała mocne wejście :).

      Usuń
  7. Thank you :)! I used my gaming tv as a background - it works suprisingly well ;). I must just improve the lighting

    OdpowiedzUsuń
  8. I love this doll. I have one myself but haven't got around to re-dressing her yet. She's so pretty and that skin colour is so gorgeous. I love what you dressed her in. Congrats and belated Happy Birthday!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you :)! I didn't dislike her company clothes (like I did in case of Cynthia), but when she was standing on my desk still wearing them, she didn't quite feel as "my" doll... So I redressed her next day and fell in love with her again :)

      Usuń
  9. Piękna! Po ciężkich bojach jej bliźniaczka jest także i u mnie. :)
    Doskonale pasuje do roli divy - wspaniały pomysł!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Widziałam ją u Ciebie i czytałam, że też miałaś problem z łokciami. Ja w pierwszej chwili sądziłam, że ma je zalepione na stałe...

      Usuń
    2. I ja miałam takie przeświadczenie... Nerwicy mało nie dostałam...

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Mam nadzieję, ze będę potrafiła jej urodę odpowiednio zaprezentować :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wiosenny spacer

Wrześniowa Zabawa z Niespodzianką

Wesołych Świąt!