Pożegnanie z Gdańskiem

Jeszcze kilka ostatnich ujęć z tego pięknego miasta, tym razem bezlalkowych. Wspomnienie bardzo udanego wyjazdu, urokliwych miejsc i pysznego jedzenia, które dla mnie także jest nieodłączną częścią wakacyjnych wypadów 😊. Cudowna, kocia kawiarnia w Oliwie, gdańska starówka, Muzeum Bursztynu i morze... najukochańsze morze... A za tydzień wracamy już z bardziej lokalnymi widokami! Lato na zdjęciach wygląda czarownie, ale w tym roku naprawdę dało mi w kość... Dlatego chyba jeszcze bardziej niż zwykle cieszę się, że się kończy, a na scenę wkracza moja ulubiona pora roku, jesień. Byle tylko, zgodnie z niechlubną tradycją ostatnich lat, nie lało przez cały wrzesień 😉.