Pozdrowienia znad morza, część 3

 Na szczęście nie wszystkie moje panny miały takiego pecha do garderoby jak Skye, Mirandzie udało się znacznie lepiej wstrzelić z pogodowe realia, zarówno plażowe, jak i miejskie 😉. Na plaży zbierałyśmy muszelki (a ja ratowałam lalkę porwaną przez falę przy pierwszej próbie zapoznania jej z morzem), a w mieście wizytowałyśmy fantastyczne muzea - Dom Uphagena i Ratusz.

Ciuszki Mirandy to Mattel i niezawodne stoisko z jarmarku w Nikiszowcu.

 























Komentarze

  1. I quite like your Miranda Chiriann, she has a lovely face and what a figure ... she looks great in her swimsuit!

    Thanks for sharing the photos, you have some interesting museums there. I love the cabinets in that last photo, I could do with some just like that. LOL! That ceiling is magnificent, where was that taken?
    Big hugs,
    X

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you 😊! The ceiling is in the main Council Room in the City Hall museum. Hugs, hugs!

      Usuń
  2. Ależ piękne zdjęcia! Modelka wyjątkowo czarująca, zwłaszcza w tym srebrzystym stroju kąpielowym! Te nasze lalki to naprawdę mają czasem aż za dobrze😉

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wesołych Świąt!

Wiosenny spacer

Nie ma tego złego...