Spacer po palmiarni

 Ciepłe, pogodne, jesienne weekendy to idealny czas na wyjazdy do okolicznych miast, wizytowanie lokalnych atrakcji, w tym także gastronomicznych 😉. I tak październikową sobotą wybrałyśmy się razem z Shen do Gliwic, na spacer po parku i po egzotycznych zakamarkach miejskiej palmiarni, niedawno poszerzonej o kilka wspaniałych akwariów.

Ciuszki Shen: Miniaturowo, Pracownia Krawiectwa Miniaturowego

 






















Komentarze

  1. Oj ta sławna Palmiarnia! Już kilka osób mnie kusiło na wypad do Gliwic. Ja przyznam, że nie lubię tego miasta z całej aglomeracji Śląskiej. Z wielu powodów... Mimo wszystko, może kiedyś i tam wstąpię :) Zdjęcia zrobiłaś przepiękne! U mnie 20 plus stopniowe ciepełko... Szok. Ta "rozkminka" czy na Wszystkich Świętych ubrać kurtkę czy bluzę, albo nie męczyć się i w krótkim rękawku parodiować :P Pamiętam jak byłam mała... w listopadzie już czapki, szaliki a dorośli to i kożuchy PRLowskie zakładali hahaha Ohhh sentymentalnie mi się zrobiło. Ściskam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Ściskam i ja!! Palmiarnię polecam, nawet, jeśli za Gliwicami nie przepadasz ;). Daleko nie trzeba chodzić, a dookoła jest bardzo ładny park... i na dworzec blisko :D.
      Pamiętam kilka cieplejszych listopadów, ale TAK ciepłego chyba nie... ale jakoś mi zimniska nie brakuje ;)

      Usuń
  2. Piękna ta Palmiarnia :) Szkoda że Gliwice są tak daleko od Szczecina :/ No i widzę ramen i ciasteczko na uwieńczenie zwiedzania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Niestety, to jednak kawał drogi, ale gdybyś była kiedyś w pobliżu, polecam :). O tak, bez obiadku i deserku wycieczka nie jest ważna ;)

      Usuń
  3. Bardzo ciekawa ta palmiarnia. Ale Shen jest najpiękniejszym okazem. :) Sukienka i kurtka leżą na niej idealnie. A krzesła w restauracji wyglądają bardzo podobnie do tych, jakie miałam dawno temu w kuchni. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Cały wystrój Czekoladziarni był właśnie w tym stylu - to bardzo przytulne miejsce. A ciasta i czekolady na gorąco po prostu boskie :)!

      Usuń
  4. Piszesz, że w Gliwicach jest palmiarnia - muszę poszperać coś więcej na ten temat. Do Gliwic nie mam daleko - ok 1h samochodem więc chętnie tam zaglądnę. Dziękuję za inspirację podróżniczą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny! Jeśli masz tak blisko, koniecznie wybierz się do Palmiarni, jest niemal w centrum miasta i bardzo łatwo do niej trafić.

      Usuń
  5. Panna wygląda bardzo szykownie, w sam raz na taki spacer. :)
    Oprócz lalki i palmiarni zachwyciło mnie to, to widać na przedostatnim zdjęciu. xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Cóż mogę powiedzieć - trzeba gdzieś wzmocnić nadwątlone spacerem siły ;)...

      Usuń
  6. Wspaniała wyprawa i super sesja. Bardzo podoba mi się kurteczka Shen.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Bardzo lubię takie wypady, bo i coś ciekawego można zobaczyć, coś dobrego zjeść i jeszcze lalki obfocić ;)! Ściskam mocno!

      Usuń
  7. Jejuniu, ależ pięknie! Muszę zobaczyć to na własne oczy.
    Lalka cudownie dopasowana do egzotycznych plenerów.
    A jedzonko?... Czemu zajrzałam tu nocną porą? ;-)
    Rany - chyba zamiast do łóżka - skręcę do kuchni ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Palmiarnię serdecznie polecam, jest taka akurat - nie za duża, nie za mała i w dodatku w uroczym parku. A rameniki były pyszne oba, podobnie jak ciacha ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wiosenny spacer

Wrześniowa Zabawa z Niespodzianką

Wesołych Świąt!