W klimacie retro

 Ten urodziwy komplecik kupiłam dwa lata temu na nikiszowskim jarmarku świątecznym - czekał na odpowiedni moment na prezentację i odpowiednią modelkę. Szybki casting wyłonił Hipkę, z uwagi na jej naturalny majestat i wrodzoną godność 😉. W końcu, co królowa, to królowa...

Pogoda na dworze jest tak ohydna, że nie potrafię się zmusić do wyjścia w plener. W dodatku nastał luty, najbardziej znienawidzony przeze mnie miesiąc w roku, więc zdecydowanie preferuję sesje pod dachem. Jest ciepło, zacisznie i kolorowo, w przeciwieństwie do szarej, mokrej i wietrznej aury za oknem.

Byle do wiosny!

 








Kocistent nadzorował całość ze swojego ulubionego suchego basenu 😉:

 



Komentarze

  1. Prawdziwa z niej dama! Oczami wyobraźni mogę zobaczyć ją na balu na luksusowym statku w typie Titanica. :) Kapelusz skojarzył mi się z Elżbietą II. :) Kocistent chyba jakiś niezadowolony, że mu się przeszkadza. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Oo, tak, wszystkie królewskie skojarzenia są bardzo na miejscu ;)! Kocistent miał chyba ochotę na drzemkę, a moja krzątanina mu chyba w tym przeszkadzała...

      Usuń
  2. Super sesja, wydobyłaś całe piękno kompletu. Kocistent niezadowolony, bo za mało uwagi mu poświęcono. Pozdrawiam serdecznie i przesyłam głaski dla kotka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Oczywiście, kocistent został wynagrodzony za (chwilowe) zaniedbanie i całe niedzielne popołudnie zostało już poświęcone tylko i wyłącznie jemu :)

      Usuń
  3. Kocistent na włościach wygląda bardzo dostojnie... I spróbuj mu teraz ten karton wyrzucić 🙈🤭
    Piękna sesja. Dla mnie najgorszym miesiącem roku jest styczeń, dlatego tak bardzo chciałam go choć trochę 'odczarować' dzięki mojej podróży... W lutym moja psychika już zaczyna mgliscie dostrzegać światełko w tunelu... Ściskam Cię serdecznie, trzymaj się cieplutko!🤗💖

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! O, były już zamachy na basen, ale wszystkie udaremniłam ;). W styczniu przy życiu trzymają mnie jeszcze resztki endorfin ze świąt, za to w lutym nie zostaje już nic, sama rozpacz i znikąd nadziei... Dobrze, że jest choć ciut krótszy od pozostałych miesięcy :D. Ja też przesyłam mocne uściski i życzenia rychłego powrotu wiosny!

      Usuń
  4. Pięknie jej w tym stroju 🩷
    Ps. Uroczy kiciuś 🥰

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Kocistent także dziękuje za komplement mruczankiem :)

      Usuń
  5. Całość wygląda godnie i romantycznie. A cudowny Kocistent tak mi ongiś w serce i oczy zapadł, że od kwietnia żyje u mnie bardzo podobny chłopiec o imieniu... Piękny. :-D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wesołych Świąt!

Nie ma tego złego...

Wiosenny spacer