Witajcie u Sylvanianów!

 Przyszedł czas na oficjalną prezentację mojego najnowszego szaleństwa 😁. Witajcie zatem u Sylvanianów, która to ekipa zawojowała ostatnimi czasy Gablotkowo, dodając nowego kolorytu tej i tak dość barwnej społeczności.

Na te małe zwierzaczki i towarzyszące im cudne mebelki i dodatki oko miałam już od dawna, szczególnie w kontekście wyposażenia dla nendoroidów. Dojrzewałam do zakupów, dojrzewałam, aż w końcu w te wakacje dojrzałam na tyle, że teraz mam całe kocio-królicze osiedle. I ciągle mi mało, i ciągle żałuję, że tyle ślicznych zestawów przeszło mi koło nosa, a inne z kolei jakoś nie chcą opuścić Japonii. Staram się jednak cieszyć tym, co udało mi się zdobyć 😉. Przestawiam zwierzątka, mebluję chałupki, tworzę scenki i mam z tego taką radochę, że aż hej. Ech, gdyby tak czas pozwalał, zabrałabym się za upiększanie ich siedzib (w planie mam firanki), ale na razie za dużo się wokół mnie dzieje. Może zimą?

Podrzucam kilka migawek z sylvanianowego życia i obiecuję następne niebawem 😊! Ponieważ sesja odbyła się we wnętrzach, kocistent miał na nią pilne baczenie ze swojego wygodnego miejsca na moim łóżku 😉. Niedawno skończył trzy latka - aaaależ ten czas leci...















Komentarze

  1. Przeurocze figurki, ale zdjęcia głównego nadzorcy kradną sesję. Pierwszy raz widzę czarne kotki. Napisz proszę jakie wysokie są te domki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję 😊! Domki z pierwszego zdjęcia mają 39 i 51 cm (z kurkiem na wieży), duży drewniany z drugiego zdjęcia ma 61 cm wysokości.

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź. Nie mogę się napatrzeć, to jest coś niesamowitego.

      Usuń
  2. O, ale nazbierałaś tych słodziaków! :) I te maleńkie mebelki i akcesoria - wszystko mega urocze. A domek robi ogromne wrażenie. Niedawno skończyłam artykuł o japońskich twórcach miniatur i tak sobie pomyślałam, że ty też mogłabyś z tych scenek stworzyć kalendarz jak Tatsuya Tanaka. :) Kocistent jak zwykle pokazuje kto tu jest najważniejszy. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Oj tak, zaczęło się właśnie od zachwytu tymi tycimi akcesoriami. Widziałam prześliczne sesje z Sylvanianami, więc na pewno fantastycznie by się nadawały do oglądania przez cały rok... Sama chętnie dorwałabym taki kalendarz :)!

      Usuń
  3. Te domki są absolutnie obłędne! Kuchnia mi się tak niesamowicie podoba, że aż strach. No i czemu, czemu nie można mieć wszystkiego? Też bym przygarnęła takie słodziaki. *_*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję 😊! Ja też wpadłam po uszy i siłą muszę się powstrzymać przed kolejnymi zakupami, bo na razie nie mam miejsca na ciąg dalszy kocio-kroliczego osiedla 😉

      Usuń
  4. Ale świetne domki. Śliczne kotki...

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocistent tutaj bardziej z kocimnadzorcą mi się skojarzył... tylko patrzy i sprawdza, czy wszystko sprawnie przebiega 😉 Twoja sylvanianowa kolekcja naprawdę robi imponujące wrażenie!😍 Moje dziecię zbierało kiedyś sylvaniany(teraz do tego wraca, kupując te najmniejsze) miała nawet domek, trochę mebelków ale nigdy nie dorobiła się tylu wspaniałości, które widzę u Ciebie! Cudowna kolekcja, ale chyba najbardziej podobają mi się czarne kotki, czyżby jakiś wpływ na to miał fakt, że mam czarnego kota? 🤭😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Dziękuję 😊! Jasne, że tak, do czarnych kotów mam ogromną słabość 😉. Gdybym miała więcej miejsca, pewnie już byłoby tego towarzystwa więcej, ale też i wtedy chyba ogłosiła bym bankructwo, bo wszystko dla tych maleńtasow mi się podoba 😁

      Usuń
  6. Dawno mnie u Ciebie nie było, bo życie wciąż rzuca jakieś kłody... I z wielką przyjemnością przeczytałam ten post i zobaczyłam zdjęcia. Mnie także od paru lat nęcą te cudne zwierzątka. Mam gdzieś nawet, w materiałach roboczych, mój obszerny post... No, w końcu wychowałam się na Misiu Uszatku :-) PS. Twoje Cudo skończyło już 3 lata??? Wszystkiego najzdrowszego! U mnie w międzyczasie pojawiło się... podobne cudo. Życie czasem rzuca i przysmaki! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Tak, to już trzy lata, czas ucieka nieubłaganie ;). Koniecznie pochwal się zdjęciami Twojego cuda!!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wesołych Świąt!

Nie ma tego złego...

Wiosenny spacer