Jarmark na Nikiszu
Jak Polska długa i szeroka, okres przedświąteczny to czas jarmarków bożonarodzeniowych, organizowanych zarówno w dużych miastach, jak i w wielu średnich i małych. Różne różniste są to imprezy, oceniane lepiej lub gorzej, ale ja od lat jestem wierna jarmarkowi w Nikiszowcu (którego generalnie jestem wielką fanką :)). Nie tylko uwielbiam atmosferę tutejszego wydarzenia, nie tylko doceniam fantastyczne rękodzieło na straganach (a wierzcie mi, nie każdy może się tu wystawić - co roku selekcja jest bardzo ostra), ale też zawsze robię zakupy barbiowych kreacji, w których moje panny paradują przez resztę roku. Tym razem nie było inaczej, a w wyprawie towarzyszył nam Ted. W drodze powrotnej zajrzałyśmy także do Katowic, więc na zdjęcia załapała się także choinka przed dworcem i... fragment katowickiego jarmarku ;).