Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2023

Zawsze black & white...

Obraz
 Przy dźwiękach stareńkiego szlagiera zespołu Kombi prezentuję Wam dwie z pań, które nabyłam w trakcie mojego rainbowkowego szaleństwa z początku roku. Miałam na nie baczenie od dawna, bo bardzo podobał mi się kontrast między nimi, a także dlatego, że pochodzą z czasów, kiedy MGA starało się jeszcze nie zniechęcać do siebie klientów 😑. Idea niemalże monochromatycznych lalek bardzo mi się spodobała, choć ich fotografowanie to wyzwanie dla kogoś o moich mizernych umiejętnościach w tym zakresie 😅. Aparat bardzo, ale to bardzo chciał ocieplić kadry. Przed Wami zatem panny Natasha Zima i Shanelle Onyx, u mnie przemianowane na Skadi i Nyx. Kocistent czuwa nad każdym ujęciem!

Lipcowa Zabawa z Niespodzianką

Obraz
 Lipcowe hasło do Zabawy z Niespodzianką z blogu Lenki brzmiało:   Kwiaty w filiżance, filiżanka w kwiaty.   Moje podejście było może mało odkrywcze, ale pozwoliło mi zaprezentował moją najnowszą pasję (hm... korbę 😉) która zdominowała moje ostatnie tygodnie i sprawiła, że lalki poszły (troszeczkę!) w odstawkę. Niebawem do nich wrócę, ale przed Państwem najnowsi i bardzo puchaci mieszkańcy Gablotkowa! W Zabawie z Niespodzianką bierze udział zdjęcie nr 1 😊.  

Na krakowskich brukach

Obraz
 Na początku czerwca (czyli hektar czasu temu 😉) wybrałyśmy się do Krakowa na krótki wypad, głównie w okolice Kazimierza i jego niesłychanie urokliwych zakątków, restauracyjek, kawiarenek, księgarni... Razem z Viki żałowałyśmy, że wyjazd był tak krótki, bo zostało jeszcze tyle miejsc do odwiedzenia, tyle pyszności do spróbowania. To jednak idealny pretekst, by wybrać się tam jeszcze raz! Ciuszki Viki: Jarmark Bożonarodzeniowy w Nikiszowcu i stoisko pełne cudów 😉

W pełnym rozkwicie

Obraz
 Mamy lato, więc zdjęcia lalek wśród kwiatów to absolutny mus 😉. Dziś ponownie Ogród Bioróżnorodności, ale tym razem w pełnym rozkwicie azalii, którym przyglądali się Faith i Derek. Słońce było tego dnia oślepiające, więc sporo przepalonych zdjęć poszło do kosza, ale i tak zostało ich chyba całkiem sporo... Mam nadzieję, że będzie Wam się oglądało je przyjemnie 😊! Ciuszki: Pracownia Krawiecka Małych Cudów, zakupy na jarmarku charytatywnym