Dzień dobry wszystkim!
Po latach blogowania na Pingerze, czy też raczej użerania się z Pingerem, uznałam, że spróbuję jednak szczęścia gdzie indziej. Jako, że na Blogspocie i tak publikuje wielu interesujących mnie autorów, a i część z ludzi z Pingera uciekło właśnie tutaj, poszłam w ich ślady... i oto jestem.
Główny kierunek moich blogowych zainteresowań to lalki - głównie BJD, ale ostatnio także Barbie. Poza tym gry, fotografowanie okolicznych landszaftów i zwierząt, a także marudzenie bardziej ogólnej natury.
Gdyby ktoś miał ochotę zajrzeć na mojego poprzedniego bloga, zapraszam:
http://cairenn.pinger.pl/
Niebawem postaram się zaś wrzucić tu cosik nowego...
Cieszę się, że wiele osób przenosi się tutaj. jakoś nie przepadam za czytaniem na Pingerze. Za dużo tam reklam się pojawia i rozpraszają wzrok. Nie umniejszając Pingerowi, moim zdaniem Blogspot daje więcej możliwości. Tutaj można mieć bloga bardziej dostosowanego do swojego charakteru, a to jest fajna sprawa. :-)
OdpowiedzUsuńNa Pingerze nie było źle (poza czasowymi awariami...), ale od jakiegoś czasu potrafi w połowie pisania wpisu wyrzucić na główną stronę Wirtualnej Polski, a to sprawia, że budzi się we mnie złe. Nadal mam tam bloga, ale z czasem planuję całkowicie przerzucić się na Blogspota - bardzo mi się tu podoba ^^
OdpowiedzUsuńOOO - SUPERRRO! pinger nie jest dla przyjazny
OdpowiedzUsuńchoćby w kwestii komów - po wielokroć chciałam
zostawić ślad podziwu czy refleksji i tak długo
się ładowało albo mnie blokowało - że poprzestaję
teraz tylko na zachwycie nieobleczonym w słowa :)
No właśnie... Te problemy techniczne na Pingerze potrafią dokuczyć. Czasem post trzeba wrzucać dwa, albo i trzy razy, nim się w końcu wyświetli...
UsuńOOO ja dawno opuściłam pingera, bo nawet obserwowanie zaprzyjaźnionych osób stało się problematyczne- reklamy też mnie dobijają. Na blogspocie jak nie chcesz to nie masz :)
OdpowiedzUsuń