Wrzesień w Ogrodzie Japońskim, część 1
Po deszczowym i zimnym sierpniu przyszedł wrzesień i zaskoczył ciepłą, niemalże letnią pogodą. Ponieważ trudno powiedzieć, kiedy ta wrześniowa łaskawość się skończy, czym prędzej skorzystałyśmy z okazji i wybrałyśmy się do Ogrodu Japońskiego we Wrocławiu. Zapewne głębszą jesienią będzie tam jeszcze piękniej, ale i przełom lata i jesieni prezentuje się tam zjawiskowo. Zresztą, oceńcie sami 😉.
W pierwszej części przechadzki towarzyszyła nam Faith w sukieneczce z Pracowni Krawieckiej Małych Cudów.
Przepiekne plenerowe fotki. Oj tak, trzeba korzystać z ostatnich promyków lata :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Zwłaszcza, że pogoda już się zdążyła skiepścić...
UsuńŚwietnie, że zabrałaś nas ze sobą. I to w takim zacnym towarzystwie.
OdpowiedzUsuńOgród prezentuje się pięknie.
Dziękuję :)! To była prawdziwa przyjemność :)!
UsuńPiękne zdjęcia! Z chęcią znów odwiedziłabym Wrocław i ogród. Ciekawe jak Faith prezentowałaby się w yukacie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Zachęcam z całego serca - jeśli będziemy mieli w tym roku jeszcze słoneczną jesień, ogród na pewno będzie się prezentował rewelacyjnie!
UsuńZaproszenie na wycieczkę przyszło niespodziewanie i nie zdążyłam sprokurować dziewczynom odpowiednich strojów... Może za rok ;)? Z uszyciem yukaty nawet ja powinnam sobie poradzić :D
Zdecydowanie trzeba korzystać!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Jakoś nie mogę dojechać do tego ogrodu we Wrocławiu, to chociaż sobie u Ciebie pooglądam. :)
Dziękuję :)! A ogród polecam, jest naprawdę piękny. Zaraz wrzucę drugą część fotorelacji :)
UsuńThank you :)! I'll try to get yukata next time :D
OdpowiedzUsuń