Posty

Wyświetlanie postów z 2025

Wakacyjny Szczecin i okolice, część pierwsza

Obraz
 W tym roku wakacyjne wiatry wywiały nas wzdłuż Odry, do Szczecina i jego okolic. Naturalnie, w trakcie tej wyprawy nie mogło zabraknąć dwóch kluczowych elementów - lalkowego towarzystwa i spotkania z Bałtykiem. Dlatego zaraz pierwszego dnia wyruszyłyśmy do Międzyzdrojów oraz na wyspę Wolin, do osady Jomsborg, zgodnie zamieszkiwanej przez Słowian i Wikingów :). Lubię skanseny, ale podziwianie dawnej osady, zamieszkiwanej przez pełnych zapału rekonstruktorów historii, pracujących w swoich warsztatach, piekących podpłomyki, czy szkolących turystów w tajnikach strzelania z łuku plasuje się u mnie automatycznie o oczko wyżej. Shen pozowała, a jakże, w ciuszkach z Nikiszowca.  

Pośród morza kwiatów

Obraz
 O magicznym ogrodzie mojej sąsiadki, pani Krysi, pisałam nie raz, nie dwa, nie trzy. W tym roku także zostałam zaproszona z lalkami na sesję i oczywiście ochoczo z tego zaproszenia skorzystałam, bo mój własny ogródek, jest, ehm, trochę bardziej utylitarny, a już z pewnością nikt z nas nie ma ręki ani cierpliwości do dbania o tak wspaniałe kwiaty, jak po sąsiedzku. Dlatego zgarnęłam Kailani i Larę i poszłyśmy buszować wśród zachwycających kolorów, kształtów i zapachów... Ciuszki - bożonarodzeniowy jarmark charytatywny w mojej pracy      

W czerwcowym słońcu

Obraz
 Czerwiec zawsze był jednym z moich ulubionych miesięcy w roku. Upały zwykle nie srożyły się w nim jeszcze tak bardzo, kwitły peonie, miałam urodziny, Dzień Dziecka i zaczynały się wakacje. Oczywiście, z czasem niektóre z tych atrakcji swoją atrakcyjność utraciły, ale nadal mam do czerwca słabość. Lubię spacerować, kiedy zieleń lasów, pól i ogrodów jest w pełnym rozwoju, ale jeszcze nie jest zmęczona gorącem i suszą. Żeby nie było, że pokazuję tylko panie, na ten konkretny spacer załapał się jeden z Kenów, Ryan. Dobrze się wpisuje w letnie klimaty nawet bez swojej deski surfingowej ;)