Wakacyjny Szczecin i okolice, część druga

 Kolejny dzień naszej wyprawy na północ kraju poświęciłyśmy już na sam Szczecin i jego atrakcje. Spacerując po mieście można natknąć się tak na zabytki, jak i na sztukę współczesną, ślady historii zarówno dawnej, jak i bolesnych wydarzeń z końca ubiegłego wieku. To miasto wielu twarzy i warto się po nim bacznie rozglądać, by którejś z nich nie przegapić...

Ciuszki Giovanny - jarmark w Nikiszowcu

 























 

Komentarze

  1. Nigdy nie byłam w Szczecinie, mimo że pochodzi stamtąd moja bliska przyjaciółka. Bardzo mi się podoba makijaż tej lalki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak tam pięknie! Ja też nigdy nie dotarłam do Szczecina. Zaciekawiła mnie zwłaszcza ta fontanna z półokrągłą wnęką w tle - takie nasze di Trevi. ;) A Giovanna ma też fajną torebkę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie Giovanna wpisała się w szczecińską przestrzeń! Ja za moim wojewódzkim miastem nie przepadam, zdecydowanie wolę te na moim ukochanym Dolnym Śląsku... Szczecin ma taki sam 'zimny' vibe jak mój Koszalin, tylko jest większy i ma ładniejsze zabytki. I zdecydowanie ma się lepiej, odkąd jest siedzibą województwa zachodniopomorskiego, niestety władze zapominają o całej reszcie miast i miasteczek tego województwa... A już moje miasto, odkąd przestało być wojewódzkim, po tym rewolucyjnym podziale administracyjnym, podupada niestety z roku na rok... Nie wspominając już o tym, że często na wizytę do lekarza specjalisty trzeba się telepać do Szczecina właśnie, bo tutaj wszystko jakoś tak wyparowuje..

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wakacyjny Szczecin i okolice, część trzecia

Zbrodnia i kara

Cynthia, czyli autoprezent na Dzień Dziecka