Ku gwiazdom
Liddell urodził się jako syn Alicji w Krainie Czarów i nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, iż jego krewni jednogłośnie założyli, iż ten fakt określa całe jego przyszłe życie. Roili sobie, że - jak matka - zostanie odkrywcą alternatywnych światów, podróżnikiem i nieulękłym poszukiwaczem przygód. Tymczasem Liddell przygód nie lubił, od podróży bardziej cenił sobie domowe pielesze, a myśl o spotykaniu tych wszystkich psychodelicznych istot, których towarzystwo tak upodobała sobie Alicja, napełniała go głęboką niechęcią.
Od dzieciństwa natomiast fascynował go kosmos. Godzinami mógł wpatrywać się w gwiazdy, szukać między nimi barwnych plamek planet, śledzić szlaki komet, z zapartym tchem wypatrywać śladów meteorów. A najpiękniejsze było to, że wszystko to mógł robić praktycznie nie ruszając się z rodzinnej posiadłości.
Krewni nie byli jednak zachwyceni takim obrotem sprawy a ich rozczarowanie z czasem stało się tak trudne do zniesienia, że Liddell podjął heroiczną decyzję o wyjeździe. Zamiast jednak udać się gdzieś pomiędzy palące nargile gąsienice czy wojownicze talie kart, prysnął po prostu na teren sąsiedzkiego Smoczego Wzgórza, gdzie Mallory przyjęła go z niekłamaną radością i nawet sfinansowała mu własne obserwatorium astronomiczne.
Nie wiedział jednak nieszczęsny badacz kosmosu, że to wszystko jest częścią planu zagwarantowania kuzynce Evicie męskiego towarzystwa...
That story will certainly make me look at Alice in Wonderland a different way Chiriann. :) I hope your very handsome Liddell enjoys his observatory.
OdpowiedzUsuńBig hugs,
X
I really like Alice in Wonderland, honestly :). Buuut... I'm the same type as Liddell - I love when adventures happens to others. I can live without them ;)
UsuńHugs, hugs!!
Przystojniejszy niż Kopernik, zresztą Kopernik była kobietą. ;) Niebieska szata podkreśla kolor jego oczu. I świetne obserwatorium mu zbudowałaś. Może chłopak odkryje jakąś nową gwiazdę. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! No jasne, że była kobietą! Żadnemu facetowi nie będzie łatwo jej dorównać, ale Liddell będzie się starał ;)
UsuńObserwatorium astronomiczne jak się patrzy! A chłopak niezwykle przystojny :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Nareszcie ma swój wymarzony azyl. Przynajmniej do chwili, aż pojawi się Evita ;)
UsuńSuper ma obserwatorium <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Miałam ambitniejsze plany w kwestii teleskopu, ale ambitne plany to jedno, a bycie beztalenciem w pracach ręcznych to drugie ;)...
UsuńThank you :)! This book belonged to my grandma and it's a prayer book :), quite old. Hugs!!
OdpowiedzUsuńObserwatorium wspaniale urządzone ! A Liddell bardzo przystojny.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Myślę, że Evita będzie z jego towarzystwa bardzo zadowolona ;)
UsuńJaka piękna szata! Wspaniały kolor!
OdpowiedzUsuńA obserwatorium genialne!
Dziękuję :)! Aż żałuję, że ten materiał już mi się skończył, świetnie się nadaje na szatki dla mniejszych lalek :)
UsuńBardzo zgrabnie opisana historia, przyjemnie się ją czyta. Jestem ciekawa dalszych losów młodego uczonego i z chęcią będę je śledzić.
OdpowiedzUsuńCo do snutych planów mariaży, nic jeszcze nie jest pewne, zwłaszcza, że gdzieś tam w równoległym świecie była sobie drobna króliczka, również zapatrzona w syna Alicji...
A przypuszczam, że i Gigi z MH mogłaby młodzieńca zafascynować, w końcu niewiele jest kobiet z gwiazdozbiorem na... dekolcie :)
Dziękuję :)! Bardzo się cieszę, że Ci się podobało :)
UsuńOoo, Mallory jest świadoma zagrożeń i o ile pannę królicę może uda się utrzymać z dala od granic Smoczego Wzgórza, o tyle Gigi (i jej dekolt ;)) to już poważna konkurencja dla Evity. Trzeba będzie działać szybko i zdecydowanie :D
Okay, first, fantastic costume and set up. I am loving all the props and details you have scattered throughout the photos. It really illustrates his love of astronomy. And I love his story and background. I've always wondered what would become of the children of Alice after she returned from Wonderland. Would they suffer the same fate as their mother or would they carve out a different path.
OdpowiedzUsuńThank you :)! I have the feeling that some children may do everything in their might to change some "family traditions" ;), ale Liddell is one of them. Besides, I'm not exactly sure of Alice really enjoyed her journeys or did they just "happened" to her...
Usuńdobrze, że owegoż jakże przyjemnego dla oka i serca
OdpowiedzUsuńOdkrywcy miejsca pracy - nie dojrzała porcelanowa
Barbra, której podróże małe i duże jak po orbitach
marzeń - krążą w myślach!!!
Przynajmniej na razie ;). Dziękuję :)!
UsuńAleż zrobiłaś piękne rekwizyty i całą dioramkę do zdjęć! Super, bardzo mi się to wszystko podoba!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Najpierw to miało być bardzo poważno-naukowe obserwatorium, ale na zdjęciach wychodziło ciemne i nudne, więc trochę je odpoważniłam ;)
UsuńObserwatorium i jego wyposażenie robią wrażenie, wcale się nie dziwię, że nie chce z niego wychodzić. :) Niebieski bardzo mu pasuje.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Jakbym miała taki teleskop, też by mnie od niego końmi nie oderwali ;)...
Usuń