Spacerowo
Wczoraj wreszcie dało się wyjść z domu bez ryzyka porażenia słonecznego i ugotowania żywcem zaraz po przejściu przez drzwi... albo oberwania jednocześnie piorunem i gradziną. Nie mogłam więc zmarnować takiej okazji, porwałam Miłkę i poszłyśmy się przejść moją tradycyjną trasą spacerową, której, wstyd przyznać, nie odwiedzałam już ze trzy miesiące.
Po ostatnich deszczach zieleń odżyła i w jej cieniu spacerowało się bardzo przyjemnie. Oby taka pogoda przetrwała dłużej, to może w najbliższych dniach zrobimy też wypad do równie dawno nie odwiedzanego lasu 😉.
Sukieneczka: Pracownia Krawiecka Małych Cudów
Faktycznie, bardzo soczyście zielono. Aż czuć zapach zieleni na zdjęciach. Śliczna laluszka - uwielbiam te oczka patrzące w bok ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję 🙂! Dziś trochę popadało, więc może zieleń jeszcze trochę odżyje po ostatnim tygodniu
UsuńThank you 🙂! Yup, the last week was simply awful, with the scorching sun and tropical nights... Hopefuly this one will be better ( today it even rains)...
OdpowiedzUsuńModelka piękna!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję 🙂! Miłka zawsze mi się dobrze komponuje z plenerami 😉
UsuńBardzo urokliwa trasa i piękna modelka :)Podobają mi się ujęcia na leśnych ścieżkach :)Ja też przy pogodzie z temperaturą 30+ stopni nie wybieram się nigdzie na sesje z lalkami, ani nie mam na to chęci i nie lubię być palona żywcem przez słońce :P
OdpowiedzUsuńDziękuję 🙂! Mam wręcz wyrzuty sumienia, że tak mało wychodzę z lalkami na zewnątrz, ale nie chcę, tak samo jak Ty, przypłacić tego udarem 😉
UsuńSuper spacer. Uwielbiam takie miejsca, gdzie widać tylko naturę.
OdpowiedzUsuńŚliczna dziewczyna.
Dziękuję 🙂! Staram się łapać takie ujęcia, by za dużo cywilizacji nie wlazło w kadr 😉
UsuńHaha, pierwszy akapit tak doskonale opisuje moje odczucia w ostatnich dniach, że aż się uśmiałam. :)
OdpowiedzUsuńPanna śliczna, a trzecie zdjęcie jest zachwycające.
Dziękuję 😸! Pogoda niestety ostatnio nie rozpieszcza...
Usuń