Wypoczynkowa niedziela
Pogoda dziś wybitnie nie zachęca do wychodzenia z domu (od rana zdążył już spaść śnieg, deszcz, znów śnieg, a teraz jest po prostu mokro, wietrznie i zimno), więc można się odprężyć i relaksować w domowym zaciszu co, nie ukrywam, jest jednym z moich ulubionych zajęć. Książę Fan Tien podziela to zdanie 😉. Szczególnie, gdy ma się jeszcze mruczące, mięciutkie towarzystwo...
Ciuszki by me
Oczywiście sesja bez Kocistenta to nie sesja:
Jak ja się ucieszyłam, gdy dziś zaczął padać u nas śnieg! I nadal leży! Ale niestety, zasmarkana siedzę w domu...
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, kochana. Duży koteł skradł całą sesję.
Dziękuję :)! U nas śnieg na przemian padał i topniał przez większą część tygodnia, ale ani razu specjalnie nie nadawał się do zdjęć... Mam nadzieję, że przeziębienie już sobie poszło! Dużo zdrówka!!
UsuńLovely photos! The clothes look great on him too and always good to see the fur baby make an appearance!
OdpowiedzUsuńThank you :)! Leopold is my most loyal asistant to any kind of activity ;)
UsuńYour weather sounds depressing. Love the photos, especially your beautiful Siberian!!
OdpowiedzUsuńBig hugs,
X
Thank you :)! At this time of the year, the weather changes constantly, yesterday we had a snowstorm, today it's warm (well, relatively warm, somewhere around 10 grad C) and sunny... Hugs, hugs!
UsuńThank you :)! You know, you can't do anything in my house without a furry company ;). Resting, taking photos, even cleaning a bathroom ;).
OdpowiedzUsuńAnd Tien, just like me, has nothing against it :D.
Ach, piękny ten książę i piękne ma odzienie! Ale mruczący asystent robi mu konkurencję ! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Kocistent zawsze kradnie całą uwagę, wszystkie moje lalki już się z tym pogodziły ;)
UsuńO tak. Zdecydowanie to jedyna opcja przy takiej pogodzie. Lalki, książki i kot. :) A, i herbata.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)! Prawda? Albo gorąca czekolada. Albo kakao. Z piankami :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń