Dwie panie H

 No to zabieramy się za recenzję dwóch panien z mojego niedawnego szaleńczego szturmu na sklepy zabawkowe. Obie były moimi tegorocznymi prezentami na Zajączka 😁.

Obie także prezentują najnowsze serie Rainbow i Shadow High. Panna Kim Nguyen należy do piątej serii Rainbowek, panna Reina "Glitch" Crowne reprezentuje drugą serię Shadow High. Iiiii... niestety, obie padły ofiarą ostatniej polityki MGA, czyli cięcia kosztów i obniżania jakości lalek. O ile Reina została pozbawiona dodatkowego stroju i butów (w zamian ma kilka gadżetów, które nie są żadną rekompensatą za zawyżoną cenę), ale wykonano ją jeszcze dość starannie (choć na razie jej nie rozbierałam...), o tyle Kim w całej rozciągłości prezentuje mizerię, w jaką popadła ta seria. Niestaranny odlew (szczególni widać to na dłoniach), krzywo obcięta grzywka, tragiczne rootowanie włosów (serio - za grzywką jest niemal łysy pas, który trzeba maskować zaczesywaniem reszty włosów naprzód), plama z farby na podbródku, która poddała się dopiero po tarciu magiczną gąbką, ani alkohol ani aceton jej nie ruszyły, bardzo nietrafiona kiecka, która ustawicznie zjeżdża jej z biustu, niezbyt wymyślne, spadające ze stóp klapki, brak (a jakże) drugiego stroju i drugich butów i także parę gadżetów, potrzebnych jak dziura w moście. O wszystkim tym wiedziałam przed zakupem z recenzji innych blogerów i zdecydowałam się na nią z pełną świadomością, bo ogromnie mi się podobała, ale nie zmienia to faktu, że firma powinna się wstydzić. Za taką cenę naprawdę można się spodziewać czegoś więcej. Przykre, że MGA tak szybko obniżyła loty, bo ich wcześniejsze lalki zwykle były bez skazy. Taaak, wiem, to zabawki dla dzieci, a dzieciom takie rzeczy nie przeszkadzają. Ale czy to jest dostateczny powód dla odwalania takiej maniany?

Ale dość jęczenia, po przejściu przez spa Kim (która u mnie została przemianowana na Hathor) wygląda już przyzwoicie i bez kompleksów może pozować razem z Reiną (która u mnie została Hekate). Dziewczyny prezentują też swoje paletki do makijażu oraz pędzle (te dołączono do Kim) oraz telefony. Bo przecież nawet boginie muszą być w kontakcie ze światem 😉.

Kocistent tym razem przespał sesję i się nie pojawił. Składam to na karb przesilenia wiosennego 😊.














Komentarze

  1. Wiesz ogromnie zachwycają mnie ich oczy. Zawsze dłużej się zatrzymuję na fotkach z takimi pannami i zerkam na oczka... Są wspaniałe... Super laluszątka i cieszę się, że Ty się z nich cieszysz - to ważne mieć radość w życiu. A zmęczenie wiosenne chyba każdemu daje się we znaki, także rozumiemy kotka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Prawda? Ten patent z trójwymiarowymi ślepkami jest świetny, lalki bardzo zyskują na "żywości". Bardzo chciałam mieć obie te panny i obie mnie nie rozczarowały... po drobnych poprawkach ;)

      Usuń
  2. Śliczne są obydwie, chociaż to blada Glitch zachwyca mnie bardziej 🤩. Denerwujący jest brak drugiego kompletu strojów, zwłaszcza kiedy ten jedyny mógłby sprawować się trochę lepiej, ale cóż... dla tych ocząt można przeboleć wszystko!
    Moje koty też najchętniej cały czas by tylko spały, zresztą ja też- od zmiany czasu- czuję się permanentnie niedospana...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! Bardzo lubiłam te dodatkowe stroje, bo w większości przypadków firma miała naprawdę udane projekty. Kolorek Reiny to ciekawa sprawa - w silniejszym świetle wydaje się blada, ale w dziennym jest delikatnie liliowo-popielata. To aktualnie jedna z moich ulubionych Rainbowek (Shadowek?), nie mogę się na nią napatrzeć :)

      Usuń
  3. Great photos Chiriann. Sorry couldn't comment on what you wrote as Google wouldn't translate for me today. Grr!
    Big hugs,
    X

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you :)! Don't worry, it's just a long rant about the drop of Rainbow High dolls quality ;). Hugs, hugs!!

      Usuń
  4. Wiem, że ciężko przymknąć oko na te wszystkie mankamenty - to jest doprawdy żałosne, co się dzieje z lalkami w ostatnich latach. A polityka MGA jest odpychająca - nachapali klientów pierwszymi seriami, to teraz już będą wpychać byle co? Żenujące...
    A szkoda okropnie, bo ich lalki są naprawdę cudne.

    Mimo wspomnianych braków i niedoróbek - panny przyciągają oko. Mi ogromnie podoba się makijaż Kim. Ja ją widzę jako Kleopatrę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)! No właśnie - Mattelowi obniżenie jakości lalek zajęło jednak trochę więcej czasu, a MGA szybko przeszło drogę od "świetnych" do "wątpliwej jakości". Rainbowki polubiłam ogromnie, ale jeśli utrzymają obecny pułap cenowy plus jakość dalej będzie lecieć na pysk, to dam sobie z nimi spokój.
      Ha ha, mimo starań firmy, by przedstawić Kim jako Wietnamkę, ja też zobaczyłam w niej z punktu egipską królową/boginię. Została Hathor, by utrzymać "boginkowy" temat, ale kiedy na nią polowałam, stale myślałam o niej jako o Nefertari :).

      Usuń
  5. Shame about the quality issues but their face paint work still looks quite lovely. I have noticed this with several lines. Monster High dolls went through something similar a few years back. I think they have upped their game again now but there was a period the pricing of their dolls didn't reflect the quality/standard.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you :)! Yup, it's just sad... I would not mind paying a bit more if that would be the price of keeping the previous stadnards. But higher prices and lower quality - it's just not fair.

      Usuń
  6. Thank you :)! Yeah, I like them too ;)/ It would be just sooo much better, if Kim had better hair (more of them, at least).

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wesołych Świąt!

Nie ma tego złego...

Wiosenny spacer